

ZHP CRAWLEY
SZCZEP POMORSKI
62 DRUŻYNA HARCEREK ODRA
ZUCHY DZIEWCZYNKI ORZEŁKI
SKRZATY BIELIKI
Ś P I E W N I K
MAZUREK DĄBROWSKIEGO
Jeszcze Polska nie zginęła,
Kiedy my żyjemy.
Co nam obca przemoc wzięła,
Szablą odbierzemy.
Marsz, marsz Dąbrowski,
Z ziemi włoskiej do Polski.
Za twoim przewodem
Złączym się z narodem.
Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę,
Będziem Polakami.
Dał nam przykład Bonaparte,
Jak zwyciężać mamy.
Marsz, marsz...
Jak Czarniecki do Poznania
Po szwedzkim zaborze,
Dla ojczyzny ratowania
Wrócim się przez morze.
Marsz, marsz...
Już tam ojciec do swej Basi
Mówi zapłakany -
Słuchaj jeno, pono nasi
Biją w tarabany.
Marsz, marsz...
ROTA HARCERSKA
O Matko Polsko przyjmij nas
w szeregi swych rycerzy,
z nas każdy chce się wyzbyć skaz
każdy w Twą przyszłość wierzy
nie zrobim wstydu chwale Twej
Przyjąć na służbę chciej (x2)
MODLITWA ZUCHOWA
Ojcze Niebieski, któryś jest obecny z nami wszędzie,
Ty serca nasze w dłoni masz i wiesz co z nami będzie.
My drobne kwiatki z Twoich pól wznosimy nasze głosy.
W miłości swej nam zostać zwól I czystość daj nam rosy.
Daj też serduszkom naszym moc być promykami Twemi.
Daj jasnym gwiazdkom świecić w noc dla smutnych na tej ziemi.
MODLITWA HARCERSKA
O Panie Boże, Ojcze nasz,
W opiece swej nas miej.
Harcerskich serc ty drgnienia znasz,
Nam pomóc zawsze chciej.
Wszak Ciebie i Ojczyznę,
Miłując chcemy żyć.
Harcerskim prawom życia dnia,
Wiernymi zawsze być.
Przed nami jest otwarty świat,
A na nim wiele dróg.
Choć wiele ścieżek kusi nas,
Lecz dla nas tylko Bóg!
Wszak Ciebie...
DALEJ, WESOŁO
Dalej, wesoło, niech popłynie gromki spiew,
Niech stutysięcznym echem zabrzmi pośród drzew.
Niech spędzi z czoła wszeiki smutek, wszelki cień,
Wszak stoneczny mamy dzień.
Tra la la la la la la la,
W sercu radość się rozpala.
Tra la la la la la la la,
Chcemy słońca, chcemy żyć.
Harce, wycieczki, obozowych przeżyć moc,
Piosnki gorące, mknące, jak kamyki z proc,
Serca, złączone bratnich uczuć cudną grą
Pozdrowienia ku nam ślą.
Tra la la la ...
Raźno harcerze maszerują: raz, dwa, trzy,
Prężne ich stopy krzeszą w marszu lotne skry.
Idą zdobywać zbrojni w oczu blask i stal,
Lśniącą słońcem światów dal.
Tra la la la ...
TO ZUCHY
Mundur, chusta, pas zuchowy,
Beret zdobi głowę,
A na piersi pięknie błyszczy
Znaczek kolorowy
Ref: To zuchy, to zuchy,
Co tu dalej kryć,
To zuchy, to zuchy
Dobrze zuchem być.
Biały orzeł to odwaga,aSłońce - radość głosi
Zuch, jak sama nazwa mówi
Odważnym być musi.
Ref: To zuchy, to zuchy...
DESZCZ, JESIENNY DESZCZ
Deszcz ,jesienny deszcz
Smutne pieśni gra,
Mokną na nim karabiny,
Hełmy kryje rdza.
Nieś po błocie w dal,
W zapłakany świat,
Przemoczone pod plecakiem
Osiemnaście lat.
Gdzieś daleko stąd
Noc zapada znów,
Ciemna główka twej dziewczyny
Chyli się do snu.
Może właśnie dziś
Patrzy w mroczną mgłę
I modlitwą prosi Boga
By zachował cię.
Deszcz ,jesienny deszcz
Bębni w hełmy stal,
Idziesz, młody żołnierzyku,
Gdzieś w nieznaną dal.
Może jednak Bóg
Da że wrócisz znów,
będziesz tulił ciemną główkę
Miłej twej do snu.
ROZSZUMIAŁY SIĘ WIERZBY PŁACZĄCE
Rozszumiały się wierzby płaczące,
Rozpłakała się dziewczyna w głos,
Od łez oczy podniosła błyszczące,
Na żołnierski, na twardy życia los.
Nie szumcie, wierzby, nam,
Żalu, co serce rwie,
Nie płacz, dziewczyno ma,
Bo w partyzantce nie jest źle.
Do tańca grają nam
Granaty, wisów szczęk,
Śmierć kosi niby łan,
Lecz my nie znamy, co to lęk.
Błoto, deszcz czy słoneczna spiekota,
Wszędzie słychać miarowy, równy krok,
To maszeruje leśna piechota,
Śpiew na ustach, spokojna twarz, twardy wzrok.
Nie szumcie, wierzby....
I choć droga się nasza nie kończy,
Choć nie wiemy, gdzie wędrówki kres,
Ale pewni jesteśmy zwycięstwa,
Bo przelano już tyle krwi i łez.
Nie szumcie, wierzby....
SZARE SZEREGI
Gdzie wicher wojny niesie wiatr
Tam zza rogów stu
Stoi na straży szara brać
I flaga biało-czerwona.
Ref:
Szare Szeregi
Szare Szeregi
W szarych mundurach
Harcerska brać.
Niestraszny nam i wojny szał,
Ni strzały zza rogów stu,
Choć krzyżem straszy ciemny las
Opaska biało-czerwona.
Ref:
Szare Szeregi...
Choć miał zaledwie 10 lat
Niestraszna mu była śmierć
Na barykadzie stoi chwat
Z opaską biało-czerwoną
Ref:
Szare Szeregi...
Chwycił butelkę pełną benzyny
I wybiegł na drogę z nią,
Krzyknął do swoich 'Czuwaj chłopaki!'
I zginął za biało-czerwoną.
Ref:
Szare Szeregi...
BALLADA RAJDOWA
Właśnie tu na tej ziemi młody harcerz meldował
Swą gotowość umierać za Polskę
Tak jak ty niesiesz plecak on niusł w rękach karabin
Wielką miłość, nadzieję i troskę
Może tu w Nowej Słupi, Daleszycach, Bielicach
Brzozowymi krzyżami znaczone
Swą dziewczynę pożegnał nie wiedząc że tylko
Kilka dni mu przeznaczone
Naszej ziemi śpiewamy
Ziemi pokłon składamy
Taki prosty serdeczny harcerski
Niechaj echo poniesie tę balladę rajdową
nowe jutro i przyszłość nową
Na pomniku wyryto że 16 miał wiosen
Że był śmiały odważny radosny
Kiedy padał płakała cała puszcza jodłowa
Nie doczekał czekanej tak wiosny
I choć on nie doczekał to nie zginął tak sobie
Przetarł szlak którym dzisiaj wędrujesz
I gdy tak przy ognisku śpiewasz sobie balladę
Tak jak on w sercu ojczyznę czujesz
Naszej ziemi...
PAŁACYK MICHLA
Pałacyk Michla, Żytnia, Wola,
bronią jej chłopcy od "Parasola",
choć na Tygrysy mają visy,
to Warszawiaki, fajne urwisy są, hej!
Czuwaj wiaro i wytężaj słuch,
pręż swój młody duch, pracując za dwóch.
Czuwaj wiaro i wytężaj słuch,
pręż swój młody duch jak stal.
Każdy chłopaczek chce być ranny,
sanitariuszki - morowe panny,
więc gdy cię kulka trafi jaka,
poprosisz pannę, da ci buziaka, hej!
Z tyłu za linią dekowniki,
intendentura, różne umrzyki,
gotują zupę, czarną kawę,
takim sposobem walczą za sprawę, hej!
Za to dowództwo jest morowe
i w pierwszej linii nadstawia głowę,
a najmorowszy przełożony
to jest nasz Miecio "w kółko golony", hej!
Wiara się bije, wiara śpiewa,
Szkopy się złoszczą, krew ich zalewa,
różnych sposobów się imają,
co chwila "szafę" nam posyłają, hej!
Lecz na nic "szafa" i granaty
za każdym razem dostają baty
i wkrótce przyjdzie taka chwila,
że zwyciężymy - i do cywila, hej!
ROŚNIEMY DLA ŚPIEWU
Rośniemy dla śpiewu, jak ptaki jak drzewa
i w słońce patrzymy tak samo.
Rzucają nam czerwce, bukiety na serce
i skrzydła nam rosną u ramion.
Szeroki świat czeka jak przyjaciel,
za dalą dal bez przerwy woła nas.
i z każdym dniem cudowniej i bogaciej
otwiera się niepowtarzalny czas.
Jak blasku i ognia oddzielić nie można,
ni barwy od liści zielonych
tak nas nie odłączyć od marzeń gorących
i dłoni przyjaznej od dłoni
Szeroki świat ...
Od brzasku do brzasku przez wioski i miasta
Prowadzi nas serca potrzeba.
W uczniowskich mundurach chodzimy po chmurach
I kocha nas ziemia i niebo.
Szeroki świat...
Uczniowskie nas życie na zawsze złączyło
i gmach naszej szkoły w tej chwili.
Szukamy przygody bo każdy z nas młody
idziemy przed siebie szczęśliwi.
Szeroki świat...
WARSZAWSKIE DZIECI
Nie złamie wolnych żadna klęska,
Nie strwoży śmiałych żaden trud –
Pójdziemy razem do zwycięstwa,
Gdy ramię w ramię stanie lud.
Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój,
Za każdy kamień Twój, Stolico, damy krew!
Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój,
Gdy padnie rozkaz Twój, poniesiem wrogom gniew!
Powiśle, Wola i Mokotów,
Ulica każda, każdy dom –
Gdy padnie pierwszy strzał, bądź gotów,
Jak w ręku Boga złoty grom.
Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój,
Za każdy kamień Twój, Stolico, damy krew!
Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój,
Gdy padnie rozkaz Twój, poniesiem wrogom gniew!
Od piły, dłuta, młota, kielni –
Stolico, synów swoich sław,
Że stoją wraz przy Tobie wierni,
Na straży Twych żelaznych praw.
Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój,
Za każdy kamień Twój, Stolico, damy krew!
Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój,
Gdy padnie rozkaz Twój, poniesiem wrogom gniew!
Poległym chwała, wolność żywym,
Niech płynie w niebo dumny śpiew,
Wierzymy, że nam Sprawiedliwy,
Odpłaci za przelaną krew.
Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój,
Za każdy kamień Twój, Stolico, damy krew!
Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój,
Gdy padnie rozkaz Twój, poniesiem wrogom gniew!
CO MOŻE MAŁY CZŁOWIEK
Chociaż mało mamy lat, tak naprawdę niewiele,
Choć lubimy w piłkę grać i pojeździć rowerem,
Choć na wszystko mamy czas, tyle zabaw nas czeka.
Wiemy, że każdy z nas, wyrośnie każdy z nas
Na wielkiego, wielkiego człowieka.
Bo co może, co może mały człowiek,
Tak jak ja, albo ty?
Może druhna, a może druh podpowie,
Zuchy zgodzą się z tym.
Na podwórku fajnie jest, można sobie pobiegać,
Można w kapsle pograć też i połazić po drzewach,
Można łapać do swych rąk kolorowe motyle.
Albo się ukryć tak, by nikt nie widział nas
I polecieć do słońca, choć na chwilę.
Właśnie tyle lat co my mają Bolek i Lolek,
A więc może ja lub ty odegramy ich role,
Albo któryś będzie kimś najważniejszym na świecie.
Będzie miał tyle sił, dołoży wszystkich sił,
Aby były szczęśliwe wszystkie dzieci.
POLSKI ZUCH
Dzielny odważny jest Polski zuch
śpiewa wesoło tańczy wokoło
Bystre ma oczy i dobry słuch
Oto jest Polski zuch.
Mocne ma ręce, odważnie gra
I ciągle śpiewa, włazi na drzewa
Szumi mu łąka, do lasu gna
Przyrody mowę zna.
Wie, co ma robić, jakim ma być
Słowa nie złamie, nigdy nie skłamie,
świat mu się śmieje, chce mu się żyć
Skakać do celu bić
Jemu nie obce: rzeka ni ląd
Pływa wspaniale, skacze zuchwale
Czy jest z Warszawy, Gdańska czy stąd
Znany mu każdy kąt
JUŻ ROZPALIŁO SIĘ OGNISKO
Już rozpaliło się ognisko,
Dając nam dobrej wróżby znak.
Siedliśmy wszyscy przy nim blisko,
Bo w całej Polsce siedzą tak
Siedzą harcerki(rze) przy płomieniach
Ciepły blask ognia skupia je(ich),
Wszystko co złe to szuka cienia
Do światła dobro garnie się
Mówiłaś druhno(hu) komendantko(cie)
Że zaufanie do nas masz
Że wierzysz w nasze szczere chęci
Wszak ty harcerskie serca znasz
Warunki tylko warunkami
Od dawno już słyszymy to
Lecz my jesteśmy harcerkami(rzami)
I zwyciężymy wszelkie zło
PŁONIE OGNISKO
Płonie ognisko i szumią knieje,
Drużynowy jest wśród nas.
Opowiada starodawne dzieje,
Bohaterski wskrzesza czas.
O rycerstwie spod kresowych stanic,
O obrońcach naszych polskich granic,
A ponad nami wiatr szumny wieje,
I dębowy huczy las
Płonie ogień jak serca gorący,
Rzuca w niebo iskry gwiazd.
Jedna przeszłość i przyszłość nas łączy,
Szumi wokół senny las.
W blasku iskier jawi się historia,
Tyle zdarzeń miało barwę ognia.
Przy ognisku zasiadły wspomnienia,
Dziejów kraju uczą nas.
Już do odwrotu głos trąbki wzywa,
Alarmując ze wszech stron.
Wstaje wiara w ordynku szczęśliwa,
Serca biją w zgodny ton.
Każda twarz się z uniesienia płoni,
Każdy laskę krzepko dzierży w dłoni,
A z młodzieńczej się piersi wyrywa,
Pieśń potężna pieśń jak dzwon.
Gaśnie ognisko i szumią drzewa,
Spojrzyj weń ostatni raz.
Niech ci w duszy radośnie zaśpiewa,
To co zawsze łączy nas:
Wspólne troski i radości życia,
Serc harcerskich zjednoczone bicia.
I ta przyjaźń najszczersza na świecie,
Co na zawsze łączy nas.
aWE WTOREK PO SEZONIE
Złotym kobiercem wymoszczone góry
Jesień w doliny zeszła dziś nad ranem
Buki czerwienia zabarwiły chmury
Z latem się złotym właśnie pożegnałem
Ref: We wtorek w schronisku po sezonie
W doliny wczoraj zszedł ostatni gość
Za oknem plucha kubek parzy w dłonie
I tej herbaty, i tych gór mam dość
Szaruga niebo powoli zasnuwa
Wiatr już gałęzie pootrząsał z liści
Pod wiatr pod górę znowu sam zasuwam
może w schronisku spotkam kogoś z bliskich
Ref: We wtorek w schronisku po sezonie ...
Ludzie tak wiele spraw muszę załatwić
A czas płynie wolno panta rhei
Do siebie tylko już nie umiem trafić
kochać to więcej z siebie dać czy mniej
Ref: We wtorek w schronisku po sezonie ...
MORZE NASZE MORZE
Chociaż każdy z nas jest młody,
Lecz go starym wilkiem zwą,
Strażnikami polskiej wody,
Marynarze polscy są.
Morze, nasze morze,
Wiernie ciebie będziem strzec.
Mamy rozkaz cię utrzymać
Albo na dnie, na dnie twoim lec,
Albo na dnie z honorem lec.
Żadna siła, żadna burza
Nie odbierze Gdańska nam.
Nasza flota, choć nieduża,
Wiernie strzeże portów bram.
Morze, nasze morze ....itd
A gdy wróg wyciągnie rękę
Żeby morze zabrać nam
Artyleria da mu w szczękę
Granatami z polskich dział
Morze, nasze morze ... itd
BURSZTYNEK BURSZTYNEK
Kiedy już trzeba będzie powiedzieć cześć,
Kiedy już lato pęknie i spadnie deszcz,
Co Ci dać przyjacielu mych słonecznych dni,
Żeby czas nie zamazał tych wspólnych chwil.
Bursztynek, bursztynek znalazłam go na plaży,
Słoneczna kropelka, kropelka złotych marzeń,
Bursztynek, bursztynek położę Ci na dłoni,
Gdy spojrzysz przez niego mój uśmiech Cię dogoni...
Kiedy znów się spotkamy za wieków sześć,
Kiedy znów powiesz do mnie po prostu cześć.
Może nawet nie poznam przez chwilę Cię,
Ale ty wtedy prędko pokażesz ten.
Bursztynek, bursztynek .....
BIESZCZADZKI TRAKT
Kiedy nadejdzie czas, zwabi nas ognia blask,
Na polanie gdzie króluje Zły,
Gwiezdny pył w ogniu tym,
Łzy wyciśnie nam dym,
Tańczą iskry z gwiazdami a my...
Śpiewajmy wszyscy w ten radosny czas,
Śpiewajmy razem ilu jest tu nas,
Choć lata młode szybko płyną wiemy, że
Nie starzejemy się.
W lesie gdzie licho śpi, ma przygoda swe drzwi,
Chodźmy tam gdzie na ścianie lasu lśnią,
Oczy sów, wilcze kły, rykiem powietrze drży,
Tylko gwiazdy przyjazne dziś są...
Śpiewajmy wszyscy w ten radosny czas,
Śpiewajmy razem ilu jest tu nas,
Choć lata młode szybko płyną wiemy, że
Nie starzejemy się.
Dorzuć do ognia drew, w górę niech płynie śpiew,
Wiatr poniesie go w wilgotny świat,
Każdy z nas o tym wie, znowu spotkamy się,
A połączy nas bieszczadzki trakt...
Śpiewajmy wszyscy w ten radosny czas ,
Śpiewajmy razem ilu jest tu nas,
Choć lata młode szybko płyną wiemy, że
Nie starzejemy się.
BYŁ SOBIE KRÓL
Był sobie król
Był sobie paź
i była też królewna
żyli wśród róż
nie znali burz
rzecz najzupełniej pewna
Lecz srogi los
okrutna śmierć
w udziale im przypadła
króla zjadł pies
pazia zjadł kot
królewnę myszka zjadła
Lecz żeby ci
nie było żal
dziecino ma kochana
z cukru był król
z piernika paź
królewna z marcepana.
OGNISKA JUŻ DOGASA BLASK
Ogniska już dogasa blask,
braterski splećmy krąg,
w wieczornej ciszy, w świetle gwiazd
ostatni uścisk rąk.
Kto raz przyjaźni poznał moc,
nie będzie trwonić słów.
Przy innym ogniu, w inną noc
do zobaczenia znów.
Nie zgaśnie tej przyjaźni żar,
co połączyła nas.
Nie pozwolimy by ją starł
nieubłagany czas.
Kto raz przyjaźni poznał moc,
nie będzie trwonić słów.
Przy innym ogniu, w inną noc
do zobaczenia znów.
KRAJKA
Chorałem dźwięków dzień rozkwita
Jeszcze od rosy rzęsy mokre
We mgle turkocze pierwsza bryka
Słońce wyrusza na włóczęgę.
Drogą pylistą, drogą polną
Jak kolorowa panny krajka
Słońce się wznosi nad stodołą
Będziemy tańczyć walca
Ref. A ja mam swoją gitarę
Spodnie wytarte i buty stare
Wiatry niosą mnie na skrzydłach.
Zmoknięte świerszcze stroją skrzypce
Żuraw się wsparł o cembrowinę
Wiele nanosi wody jeszcze
Wielu się ludzi z niej napije
Drogą pylistą, drogą polną
Jak kolorowa panny krajka
Słońce się wznosi nad stodołą
Będziemy tańczyć walca
Ref. A ja mam swoją gitarę
Spodnie wytarte i buty stare
Wiatry niosą mnie na skrzydłach.
KASZUBSKIE NOCE
Kaszubskie noce, nad nami śniące
Harcerski krąg, ogniska blask,
Gdy się tu znajdziesz, wtedy zrozumiesz
Że wszsytko to, łączy nas.
ref. To szumi las, kołysze drzewa
Fala jeziora, brzegi zalewa
Tu mały Giewont, czoło pochyla
A my siedzimy, harcerska brać.
I choć Ojczyzna, jest tak daleko
Lecz nasze myśli, wciąż do niej mkną
Tam też wśród nocy, płoną ogniska
Harcerskie piosenki, unosi wiatr.
A gdy drużyna, znowu jest razem
Płonie ognisko, gitara gra,
Znów wspominamy, pierwsze wyprawy
Trudy radości, wspaniały czas.
Czy ty pamiętasz, pierwsze ognisko
Pierwsze spojrzenie, cudowna noc,
Gwiazdy na niebie, byłaś tak blisko
Mówiłaś wtedy: „Kocham Cię”.
JAK DOBRZE NAM ZDOBYWAĆ GÓRY
O jak dobrze nam zdobywać góry
I młodą piersią chłonąć wiatr.
Prężnymi stopy deptać chmury
I palce ranić ostrzem Tatr.
Ref.:Hejże hej, hejże ha
Żyjmy więc póki czas,
Bo kto wie, bo kto wie,
Kiedy znowu ujrzę was./ x2
O jak dobrze nam głęboką nocą
Wędrować jasną wstęgą szos,
Patrzeć jak gwiazdy niebo złocą
I czekać, co przyniesie los.
Ref.:Hejże hej, hejże ha
Żyjmy więc póki czas,
Bo kto wie, bo kto wie,
Kiedy znowu ujrzę was./x2
O jak dobrze nam, po wielkich szczytach
Wracać w doliny, progi swe,
Przyjaciół jasne twarze witać,
O młoda duszo raduj się.
Ref.:Hejże hej, hejże ha
Żyjmy więc póki czas,
Bo kto wie, bo kto wie,
Kiedy znowu ujrzę was./x4
MAJOR PONURY
Mgła schodzi z lasu Panie Majorze
Wiatr się po lesie chaszczy jak ptak
Już się szkopy nie tułają po borze eh
Niejednego przez nas trafił szlag.
Jutro do wsi pewnie zajdziemy
Pies nie szczeknie - przecież my swoi
U mej matuli cokolwiek zjemy
Potem śpiewaniem do snu ukoi...
I dobrze odpoczniem nim odejdziem w góry
lecz co Pan Major taki ponury? /x2
Do diabła ze śmiercią Panie Majorze
Pan szedł z nią razem w 39tym
Potem trza było sie z wojskiem łączyć
I miecze ostrzyć daleko za morzem
Myśmy czekali, bo wodza brakło
Lichy to zwierz co walczy bez oka
Wieści przysłali słowo sie rzekło
I biały orzeł z góry spikował...
I w piersi wroga wbił swe pazury
Lecz co Pan Major taki ponury? /x2
To nie był taki zwyczajny bój
Lufa się zgrzała jak klucze od piekła
Mocno się wrzynał w kieszeni nabój
I każda chwila się wieczność wlekła
Strasznie Pan dostał Panie Majorze
Jak mi Bóg miły nie mogło być gorze
jKrew się przelała przez głębokie rany
Archanioł Michał otworzył bramy
Pozdrówcie ode mnie Świętokrzyskie Góry
szepną i skonał Major Ponury /x2
Skonał i odszedł odnaleźć swe górySerca bohater Major Ponury... /x2
HARCERSKIE IDEAŁY
Na ścianie masz kolekcję swoich barwnych wspomnień, Suszony kwiat, naszyjnik, wiersz i list.
Już tyle lat przypinasz szpilką na tej słomie,
To wszystko co cenniejsze jest niż skarb.
Po środku sam generał Robert Baden - Powell, Rzeźbiony w drewnie lilijki smukły kształt.
Jest Krzyża znak i orzeł biały jest w koronie,
A zaraz pod nim harcerskich 10 praw.
Ramię pręż, słabość krusz i nie zawiedź w potrzebie, Podaj swą pomocną dłoń, tym co liczą na ciebie. Zmieniaj świat, zawsze bądź sprawiedliwy i odważny, Śmiało zwalczaj wszelkie zło, niech twym bratem będzie każdy.
Ref.: I świeć przykładem, świeć!
I leć w przestworza, leć!
I nieś ze sobą wieść,
Że być harcerzem chcesz!
A gdy spyta cię ktoś skąd ten Krzyż na twej piersi,
Z dumą odpowiesz mu: "taki noszą najdzielniejsi!".
Bo choć mało mam lat, w mym harcerskim mundurze, Bogu, ludziom i ojczyźnie na ich wieczną chwałę służę. Ref.: I świeć przykładem, świeć!
I leć w przestworza, leć!
I nieś ze sobą wieść,
Że być harcerzem chcesz!
BOŻE COŚ POLSKĘ
Boże, coś Polskę przez tak liczne wieki
Otaczał blaskiem potęgi i chwały,
Coś ją osłaniał tarczą swej opieki
Od nieszczęść, które przygnębić ją miały!
Przed Twe ołtarze zanosim błaganie:
Ojczyznę wolną pobłogosław Panie! x2
Ty, któryś potem tknięty jej upadkiem
Wspierał walczących za najświętszą sprawę,
I chcąc świat cały mieć jej męstwa świadkiem
W nieszczęściach samych pomnażał jej sławę.
Ref.: Przed Twe ołtarze...
Wróć naszej Polsce świetność starożytną,
Użyźniaj pola, spustoszałe łany,
Niech szczęście, pokój na nowo zakwitną.
Przestań nas karć, Boże zagniewany.
Ref.: Przed Twe ołtarze ...
Boże, którego ramię sprawiedliwe
Żelazne berła władców świata kruszy,
Zniwecz Twych wrogów zamiary szkodliwe,
Obudź nadzieje polskiej naszej duszy.
Ref.: Przed Twe ołtarze ...
Boże najświętszy, od którego woli
istnienie świata całego zależy,wyrwij lud
Polski z tyranów niewoli,
wspieraj zamiary wytrwałej młodzieży.
DYM Z JAŁOWCA
Dym jałowca łzy wyciska,
Noc się coraz wyżej wznosi,
Strumień drobną falą błyska,
Czyjś głos w leśnej ciszy prosi, ciszy prosi.
Ref.:Żeby była taka noc,
Kiedy myśli mkną do Boga,
Żeby były takie dni,
Że się przy Nim ciągle jest,
Żeby był przy tobie ktoś,
Kogo nie zniechęci droga,
Abyś plecak swoich win
Stromą ścieżką umiał nieść.
2. Ogrzej dłonie przy ognisku,
Płomień twarz ci zarumieni,
Usiądziemy razem blisko
Jedną myślą połączeni, połączeni.
Ref.:Żeby była taka noc ...
3. Tuż przed szczytem się zatrzymaj,
Spójrz jak gwiazdy w dół spadają,
Spójrz jak drga kosodrzewina,
Góry z tobą wraz wołają, wraz wołają.
Ref.:Żeby była taka noc ...
WĘDRUJ Z NAMI
Póki Cię nie zżarła nuda,
Póki siłę jeszcze masz,
Póki Ci nie straszne słońce,
Wielki deszcz i silny wiatr.
Póki lubisz liczyć gwiazdy,
Przy ognisku trzymać straż,
Spakuj plecak, załóż buty,
Dalszy ciąg już chyba znasz.
Wędruj z nami lasami, polami
I maszeruj bez końca, bez celu,
A gdy spotkasz przygodę
Wtedy szybko się dowiesz,
Że tak warto na luzie czasem żyć.
W lesie Ci zagrają drzewa,
W polu Ci zaśpiewa ptak,
Deszcz opowie Ci legendę,
Do snu ukołysze wiatr.
Płomień ognia Cię ogrzeje,
A piosenka radość da.
Ty i Twoi przyjaciele,
Każdy Cię już tutaj zna.
Wędruj z nami lasami, polami...
Kiedy młode lata miną,
Kiedy sił już będzie brak,
Kiedy nogi już zmęczone
Nie powiodą Cię na szlak,
Siedząc w cieple, przy kominku,
Zapatrzony w ognia blask,
Będziesz w ciszy snuł wspomnienia,
Tamtych ogni słyszał trzask.
Wędruj z nami lasami, polami...
CZERWONE MAKI NA MONTE CASINO
Czy widzisz te gruzy na szczycie?
Tam wróg twój się ukrył jak szczur.
Musicie, musicie, musicie
Za kark wziąć i strącić go z chmur.
I poszli szaleni zażarci,
I poszli zabijać i mścić,
I poszli jak zawsze uparci,
Jak zawsze za honor się bić.
Czerwone maki na Monte Cassino
Zamiast rosy piły polską krew.
Po tych makach szedł żołnierz i ginął,
Lecz od śmierci silniejszy był gniew.
Przejdą lata i wieki przeminą.
Pozostaną ślady dawnych dni
I wszystkie maki na Monte Cassino
Czerwieńsze będą, bo z polskiej wzrosną krwi.
Runęli przez ogień ,straceńcy,
niejeden z nich dostał i padł,
jak ci z Samosierry szaleńcy,
Jak ci spod Racławic z przed lat.
Runęli impetem szalonym,
I doszli . I udał się szturm.
I sztandar swój biało czerwony
Zatknęli na gruzach wśród chmur,
Czerwone maki...
Czy widzisz ten rząd białych krzyży?
Tam Polak z honorem brał ślub.
Idź naprzód, im dalej ,im wyżej,
Tym więcej ich znajdziesz u stóp.
Ta ziemia do Polski należy,
Choć Polska daleko jest stąd,
Bo wolność krzyżami się mierzy,
Historia ten jeden ma błąd.
Czerwone maki...
MARSZ MARSZ POLONIA 1863
Już was żegnam,
niskie strzechy,
Ojców naszych chatki.
Już was żegnam
bez powrotu,
Ojcowie i matki.
Marsz, marsz Polonia,
Nasz dzielny narodzie,
Odpoczniemy po swej pracy
W ojczystej zagrodzie.
.
Już was żegnam,
bracia, siostry,
Krewni, przyjaciele.
Póki w ręku miecz
jest ostry,
Nie zginie nas wiele.
Marsz, marsz Polonia,
Nasz dzielny narodzie,
Odpoczniemy po swej pracy
W ojczystej zagrodzie.
Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę,
Będziem Polakami.
Dał nam przykład
nasz Kościuszko,
Jak zwyciężać mamy.
Marsz, marsz Polonia,
Nasz dzielny narodzie,
Odpoczniemy po swej pracy
W ojczystej zagrodzie.
Marsz przytomnie, śmiało, dzielnie,
Jako przynależy
Godnym synom
ojców naszych -
Polaków rycerzy.
Marsz, marsz Polonia,
Nasz dzielny narodzie,
Odpoczniemy po swej pracy
W ojczystej zagrodzie.
O MÓJ ROZMARYNIE
O mój rozmarynie, rozwijaj się
O mój rozmarynie rozwijaj się
Pójdę do dziewczyny, pójdę do jedynej
Zapytam się.
A jak mi odpowie: nie wydam się,
A jak mi odpowie nie wydam się,
Ułani werbują, strzelcy maszerują
Zaciągnę się.
Dadzą mi konika cisawego
Dadzą mi konika cisawego
I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę
Do boku mego.
Dadzą mi kabacik z wyłogami
Dadzą mi kabacik z wyłogami
I czarne buciki i czarne buciki
Z ostrogami
Dadzą mi manierkę z gorzałczyną
Dadzą mi manierkę z gorzałczyną
Ażebym nie tęsknił, ażebym nie tęsknił
Za dziewczyną.
Pójdziemy z okopów na bagnety,
Pójdziemy z okopów na bagnety,
Bagnet mnie ukłuje, śmierć mnie ucałuje,
Ale nie ty.
PIERWSZA KADROWA
Raduje się serce, raduje się dusza
Gdy Pierwsza Kadrowa na wojenkę rusza
Oj da, oj da dana, kompanio kochana
Nie masz to jak pierwsza, nie - oj nie!
I ruszył Piłsudski z wojskiem na Warszawę
Sprawił moskalowi weselisko krwawe
Oj da, oj da dana, kompanio kochana
Nie masz to jak pierwsza, nie - oj nie!
Chociaż do Warszawy mamy długą drogę
Przecież jednak dojdziem, byle by iść w nogę
Oj da, oj da dana, kompanio kochana
Nie masz to jak pierwsza, nie - oj nie!
Chociaż w butach dziury, na mundurach łaty
To Pierwsza Kadrowa pójdzie na armaty
Oj da, oj da dana,kompanio kochana
Nie masz to jak pierwsza, nie - oj nie!
A gdy się szczęśliwie zakończy powstanie
To Pierwsza Kadrowa gwardyją zostanie
Oj da, oj da dana, wojenko kochana
Nie masz to jak pierwsza, nie - oj nie!
A więc piersi naprzód podniesiona głowa
Bośmy przecież Pierwsza Kompania Kadrowa
Oj da, oj da dana,kompanio kochana
Nie masz to jak pierwsza, nie - oj nie!
PŁYNIE WISŁA PŁYNIE
Płynie Wisła, płynie
Po polskiej krainie, (bis)
Zobaczyła Kraków, pewnie go nie minie. (bis)
Zobaczyła Kraków,
Wnet go pokochała, (bis)
A w dowód miłości wstęgą opasała. (bis)
Chociaż się schowała
W Niepołomskie lasy, (bis)
I do morza wpada, płynie jak przed czasy. (bis)
Nad moją kolebą
Matka się schylała, (bis)
I po polsku pacierz mówić nauczała. (bis)
"Ojcze nasz" i "Zdrowaś"
I "Skład Apostolski", (bis)
Bym do samej śmierci kochał Naród polski. (bis)
Bo ten Naród polski
Ma ten urok w sobie, (bis)
Kto go raz pokochał, nie zapomni w grobie. (bis)
Abym gdy dorosnę
Wziął Polkę za żonę (bis)
Bo tylko Polakom Laszki przeznaczone. (bis)
Niech Francuz Francuzkę
Niemiec kocha Niemkę (bis)
Ja zaś wolę Polkę, niźli cudzoziemkę. (bis)
I to wszystko razem
Od matki słyszałem (bis)
Czego nie zapomnę jak nie zapomniałem. (bis)
Płynie Wisła płynie,
Po polskiej krainie (bis)
A dopóki płynie Polska nie zaginie. (bis)
POLSKIE KWIATY
Śpiewa Ci obcy wiatr
Zachwyca piękny świat
A serce tęskni
Bo gdzieś daleko stąd
Został rodzinny dom
Tam jest najpiękniej
Tam właśnie teraz rozkwitły kwiaty
Stokrotki, fiołki, kaczeńce i maki
Pod polskim niebem, w szczerym polu wyrosły
Ojczyste kwiaty. W ich zapachu, urodzie jest Polska.
Żeby tak jeszcze raz
Ujrzeć ojczysty las
Pola i łąki
I do matczynych rąk
Przynieść z zielonych łąk
Rozkwitłe pąki
Bo najpiękniejsze są polskie kwiaty
Stokrotki, fiołki, kaczeńce i maki...
Śpiewa Ci obcy wiatr
Tułaczy los Cię gna
Hen gdzieś po świecie
Zabierz ze sobą w świat
Zabierz z rodzinnych stron
Mały bukiecik
Weź z tą piosenką bukiecik kwiatów
Stokrotek, fiołków kaczeńców i maków...
Bo najpiękniejsze...
Weź z tą piosenką...
PRZYBYLI UŁANI POD OKIENKO
Przybyli ułani pod okienko, (bis)
Pukają, wołają: "puść panienko! "(bis)
Zaświecił miesiączek do okienka,
W koszulce stanęła w nim panienka.
"O Jezu, a cóż to za wojacy?"
"Otwieraj! Nie bój się to czwartacy!"
"O Jezu! A dokąd Bóg prowadzi?"
"Warszawę odwiedzić byśmy radzi.
Gdy zwiedzim Warszawę, już nam pilno
Zobaczyć to stare nasze Wilno.
A z Wilna już droga jest gotowa,
Prowadzi prościutko aż do Lwowa.
"O Jezu, a cóż to za mizeria?"
"Otwórz no, panienko! Kawaleria."
Przyszliśmy napoić nasze konie,
Za nami piechoty pełne błonie."
"O Jezu! A cóż to za hołota?"
"Otwórz panienko! To piechota!"
Panienka otwierać podskoczyła,
Żołnierzy do środka zaprosiła.
ROTA
Nie rzucim ziemi skąd nasz ród!
Nie damy pogrześć mowy.
Polski my naród, polski lud,
Królewski szczep Piastowy.
Nie damy, by nas gnębił wróg!
Tak nam dopomóż Bóg!
Tak nam dopomóż Bóg!
Do krwi ostatniej kropli z żył
Bronić będziemy ducha,
Aż się rozpadnie w proch i w pył
Krzyżacka zawierucha.
Twierdzą nam będzie każdy próg!
Tak nam dopomóż Bóg!
Tak nam dopomóż Bóg!
Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz
Ni dzieci nam germanił,
Orężny wstanie hufiec nasz,
Duch będzie nam hetmanił.
Pójdziem, gdy zabrzmi złoty róg!
Tak nam dopomóż Bóg!
Tak nam dopomóż Bóg!
Nie damy miana Polski zgnieść
Nie pójdziem żywo w trumnę
W Ojczyzny imię, na jej cześć
Podnosi czoła dumne.
Odzyska ziemi dziadów wnuk!
Tak nam dopomóż Bóg!
Tak nam dopomóż Bóg!
SERCE W PLECAKU
Z młodej piersi się wyrwało
W wielkim bólu i rozterce
I za wojskiem poleciało
Zakochane czyjeś serce.
Żołnierz drogą maszerował,
Nad serduszkiem się użalił,
Więc je do plecaka schował
I pomaszerował dalej.
Tę piosenkę, tę jedyną
Śpiewam dla ciebie dziewczyno,
Może właśnie jest w rozterce
Zakochane twoje serce?
Może potajemnie kochasz
I po nocach tęsknisz szlochasz?
Tę piosenkę, tę jedyną,
Śpiewam dla ciebie dziewczyno.
Nad Żołnierza nie masz pana,
Nad karabin nie ma żony.
0 dziewczyno ukochana,
0czka twoje zasmucone.
Tam po łące, po zielonej
Żołnierz młody szedł na boje,
A w plecaku miał czerwone.
Zakochane serce twoje.
Tę piosenkę, tę jedyną
Śpiewam dla ciebie dziewczyno ...
Poszedł żołnierz na wojenkę
Poprzez góry, lasy, pola,
l ze śmiercią szedł pod rękę,
Taka jest żołnierska wola.
I choć go trapiły wielce
Kule, gdy szedł do ataku,
Żołnierz śmiał się, bo w plecaku
Miał w zapasie drugie serce.
Tę piosenkę, tę jedyną
Śpiewam dla ciebie dziewczyno ...
WOJENKO WOJENKO
Wojenko, wojenko, cóżeś ty za pani,
Że za tobą idą, że za tobą idą
Chłopcy malowani?
Że za tobą idą, że za tobą idą
Chłopcy malowani?
Chłopcy malowani, sami wybierani,
Wojenko, wojenko, wojenko, wojenko,
Cóżeś ty za pani?
Wojenko, wojenko, wojenko, wojenko,
Cóżeś ty za pani?
Na wojence ładnie, kto Boga uprosi,
Żołnierze strzelają, żołnierze strzelają,
Pan Bóg kule nosi.
Żołnierze strzelają, żołnierze strzelają,
Pan Bóg kule nosi.
Maszeruje wiara, pot się krwawy leje,
Raz dwa stąpaj bracie, raz dwa stąpaj bracie,
Bo tak Polska grzeje.
Raz dwa stąpaj bracie, raz dwa stąpaj bracie,
Bo tak Polska grzeje.
Wojenko, wojenko, co za moc jest w tobie?
Kogo ty pokochasz, kogo ty pokochasz
jeśli nie powstańca.
Kogo ty pokochasz, kogo ty pokochasz
jeśli nie powstańca.
Ten już leży w grobie z dala od rodziny,
A za nim pozostał, a za nim pozostał
Cichy płacz dziewczyny
A za nim pozostał, a za nim pozostał
Cichy płacz dziewczyny
ŻEBY POLSKA BYŁA POLSKĄ
Z głębi dziejów, z krain mrocznych,
Puszcz odwiecznych, pól i stepów,
Nasz rodowód, nasz początek,
Hen od Piasta, Kraka, Lecha.
Długi łańcuch ludzkich istnień
Połączonych myślą prostą.
Żeby Polska, żeby Polska!
Żeby Polska była Polską!
Wtedy, kiedy los nieznany
Rozsypywał nas po kątach,
Kiedy obce wiatry grały,
Obce orły na proporcach-
Przy ogniskach wybuchała
Niezmożona nuta swojska.
Żeby Polska, żeby Polska....
Zrzucał uczeń portret cara,
Ksiądz Ściegienny wznosił modły,
Opatrywał wóz Drzymała,
Dumne wiersze pisał Norwid.
I kto szablę mógł utrzymać
Ten formował legion, wojsko.
Żeby Polska, żeby Polska.....
Matki, żony w mrocznych izbach
Wyszywały na sztandarach
Hasło: "Honor i Ojczyzna"
I ruszała w pole wiara.
I ruszała wiara w pole
Od Chicago do Tobolska.
Żeby Polska, żeby Polska....
WIECZORNE ŚPIEWOGRANIE
Kiedy cisza świat zaległa
Bóg rozpostarł tren ciemności
i gdy gwiazdy w noc wybiegły
szukać ciepła swej światłości
Ref.: Śpiewam do was i do nieba
że przyjaźni mi potrzeba
płomiennego ogniobrania
rąk przyjaciół i kochania
i kochania.../ 2 razy
Kiedy wieczór nas połączy
z rąk do serca mkną iskierki
i gdy oczy są wpatrzone
w płomień serca i podzięki
Ref.: Śpiewam do was i do nieba ...
Kiedy przyjaźń z rąk rozkwita
czas zatrzymał się zwabiny
i gdy rozstać się nie chcemy
świat jest w duszach uniesiony
Ref.: Śpiewam do was i do nieba ...
POCZTÓWKA Z BESKIDU
Po Beskidzie błądzi jesień
Wypłakuje deszczu łzy
Na zgarbionych plecach niesie
Worek siwej mgły
Pastelowe cienie kładzie
Zdobiąc rozczochrany las
Nocą rwie w brzemiennym sadzie
Grona słodkich gwiazd złotych gwiazd
Ref.: Jesienią góry są najszczersze
Żurawim kluczem otwierają drzwi
Jesienią smutne piszę wiersze
Smutne piosenki śpiewam ci
Po Beskidzie błądzą ludzie
Kare konie w chmurach rżą
Święci pańscy zamiast w niebie
Po kapliczkach śpią
Kowal w kuźni klepie biedę
Czarci wydeptując trakt
W pustej cerkwi co niedzielę
Rzewnie śpiewa wiatr pobożny wiatr
Ref.: Jesienią góry są najszczersze ...
OGNISTA KULA
Ognista kula chyli się do snu
Wyciska czarne cienie na nocny pejzaż
I cichnie wtedy każdy dźwięk
Nieznane kształty budzą lęk
I wymarzony wznosi się śwat
Powietrze niesie cichy zapach bzu
Znużony księżyc pośród chmur sie rozejrzał
I znów rozpoczął długi rejs
I znów pomyślał w chwili tej
Że złotej drogi przebył już szmat
Ref: W każda noc, przed nami, za nami
Niebo jest usłane gwiazdami
Jakby na jawie i jakby we śnie
Nikt nie wie, nikt nie wie gdzie
Każdy dzień przynosi nam słowa
Każda noc skrzy niebo od nowa
Jakże chciałabym zobaczyć choć raz
Jak piękne jest niebo gwiazd
Wszytsko może nam się wydać snem
Gdy nie poddamy się marzeniom i czarom
Poznamy niesłyszalny głos
Kichniemy przez bezwonny nos
Sięgniemy ślepym okiem do gwiazd
Niezwykły kot co dobrze żyje z psem
I dziwny motyl co stał się poczwarą
Poznaję że zwyczajny świat
Mniej zalet ma a więcej wad
Że warto tak pomarzyć choć raz
Ref: W każdą noc, przed nami za nami...
CZAR OGNISKA
Przygasa ognisko, otula je mgła,
Świerszcz na swych skrzypeczkach
Nocny koncert gra.
A więc wszyscy razem zawtórujmy mu,
Dobranoc, dobranoc, spokojnego snu.
I zatoczmy kręgiem w koło
Rzućmy czar w ognisko
Niech się spełnią nam marzenia
Niech się spełni wszystko.
Żeby jutro było słońce,
Ptak mógł w gniazdo wrócić,
Aby wierzba nie płakała
I przestała smucić.
Wygasło ognisko, jeszcze w oczach żar.
Senne drzewa szumią, więc my jeszcze raz
Zanućmy cichutko, zawtórujmy im,
Dobranoc, dobranoc, niech się dobrze śni
TAK JAK PTAKI
Straszny ból głośny krzyk
Znowu życie utracono
Zginął tak jak wielu z nich
Za swą wolność utraconą
Miał na piersi szary krzyż
I zaledwie 10 lat
Był harcerzem tak jak ty
I tak samo kochał świat
Dziś szybuje pośród chmur
Tak jak ptaki na wolności
Poszukuje w świecie tym
Ciepła, dobra i miłości /x2
Tam na wzgórzu leży on
Nad nim krzyż brzozowy stoi
Jego dusza uleciała
Ziemia cała rany goi
Bo poświęcił młode życie
Walcząc w szarych szeregach
Wielu takich jest harcerzy
Szybujących u wrót nieba
Dziś szybuje pośród chmur...
/x2
Nie minęło parę lat
Nad grobami matki płaczą
Po policzkach łzy im płyną
Już ich więcej nie zobaczą
Nie zobaczą swoich dzieci
Lecz pamiętać o nich będą
O swych młodych bohaterach
Owianych smutna legendą
Dziś szybują pośród chmur...
x2
JEDEN ŚWIAT JEDNO PRZYRZECZENIE
Jeden Świat jedno przyrzeczenie
Jedna prawda, którą zna każdy z nas
Jeden czas jedno wydarzenie
Jeden uśmiech, który żyje sto lat
Jeden Świat jedno przyrzeczenie
Jedna prawda, którą zna każdy z nas
Jeden czas jedno wydarzenie
Jeden uśmiech, który żyje sto lat
1. Po różnych drogach się chodziło
Nie jedno już widziało się
Tysiące przygód się przeżyło
Lecz jedno tylko jedno jest
Jeden Świat jedno przyrzeczenie ... / 2x
2. Ruszajmy na spotkanie czasów
Słuchając głosów naszych serc
dala od zgiełku i hałasów
Wystarczy tylko mocno chcieć
Jeden Świat jedno przyrzeczenie ... / 2x
One world, one promise
One truth that knows everyone
One time, one event
let time in power live for hundred years
Jeden Świat jedno przyrzeczenie
Jedna prawda, którą zna każdy z nas
Jeden czas jedno wydarzenie
Jeden uśmiech, który żyje sto lat.
JESTEM WĘDROWCEM
Jestem wędrowcem ziemi przejrzystej
Jestem harcerzem z krwi i kości czystej
Zapatrzony w szare klucze żurawie
Zasłuchany w polne kwiaty w trawie
La la la...
Kim byłbym gdyby nie rozkaz bycia
Kim gdyby nie skautowy styl życia
A tak swe istnienie przypisuję tobie
I harcerstwu czyli temu co robię
La la la...
Nie zamienię tego kawałka chleba
Do samego końca aż pójdę do nieba
A tam w mundurkach i krótkich spodenkach
Będziemy Boga nosić na rękach
La la la...
DO WIDZENIA
Do widzenia, do widzenia,
Drogę swą dalej już znasz.
Do wiedzenia, do widzenia,
Dobrze w zielone już grasz.
Ref. Weź w dłonie krople rosy,
puść z wiatrem swoje włosy.
Słońce w swoim sztambuchu
zapisze cię tak.
Do widzenia, do widzenia,
umiesz już w sercu się śmiać.
Do widzenia, do widzenia,
umiesz wziąć wszystko, nic dać.
Ref. Weź w dłonie…
Do widzenia, do widzenia,
żegna Cię łąka i las.
Do widzenia, do widzenia,
żegna Cię wieczór i brzask.
Ref. Weź w dłonie…
Do widzenia, do widzenia,
jutro rozwieje nas wiatr.
Do widzenia, do widzenia,
rozlicz się z zysków i strat.
Ref. Weź w dłonie…
aBIESZCZADY
Tu w dolinach wstaje mgłą wilgotny dzień
Szczyty ogniem płoną, stoki kryje cień
Mokre rosą trawy wypatrują dnia
Ciepłe, które pierwszy promień słońca da.
Cicho potok gada, gwarzy pośród skał
O tym deszczu co z chmury trochę wody dał
Świerki zapatrzone w horyzontu kres
Głowy pragną wysoko, jak najwyżej wznieść
Tęczą kwiatów barwny połoniny łan
Słońcem wypełniony jagodowy dzban
Pachnie świeżym sianem pokos pysznych traw
Owiec dzwoneczkami cisza niebu gra
Cicho potok gada...
Serenadom świerszczy, kaskadami gwiazd
Noc w zadumie kroczy, w mroku ścieląc płaszcz
Wielkim wozem księżyc rusza na swój szlak
Pozłocistym sierpem gasi lampy dnia
Cicho potok gada...
CZAS
Czas płynie wciąż tak jak wąż poplątany ogon
Dnia minionego mgłą ktoś wypatruje nocą gwiazd
Zimny śmiech wiatru gwizd, szary przedsmak świtu
Jest nie ma nic, chwil minionych już nie złapiesz
Spójrz! Oto twego życia tajemnicza księga
Pisana piórem gwiazd, atramentem tęczy
W ozdobnych kartach zatrzymany czas
Burzowe chmury słoneczny blask
Świat znany i nie znany!
Spójrz! W starym kotle kipi wywar z twoich marzeń
Pragnienie, żądza, potrzeba władzy,
Wkipieni, wiary namiętności błysk
W oparach jarzy się tęsknoty krzyk
Obejrzyj się za siebie!
Wiedz! Ja znam wszystkie twoje tajemnice
Układam Twoje myśli niczego nie ukryjesz,
To moja dłoń układa Twój szlak
Pod nogi piasek czy w plecy wiatr!
Bez mnie nic nie znaczysz!
Patrz! W pajęczynie zawiązane twoje progi
Poplątane wiatrem, pomylone mrokiem
W zaułku gąszczy spłaszczona myśl
Iluzja, przepaść, wątła nić
Ostrożnie stawiaj kroki!
OGIEŃ
Zwyczaj to stary jak świat,
Ogień, ogień, ogień.
Rozpalmy blisko nas,
Ogień, ogień, ogień.
Dla spóźnionego wędrowca,
Dla wszystkich spóźnionych w noc
Rozpalmy tu, rozpalmy tu
Ogień, ogień, ogień.
Pierwsza gwiazdka już wzeszła,
Czas by ogień rozpalić.
Lipy, sosny i buki
Chylą gałęzie ku nam
Zwyczaj to stary ......
Najpiękniejsze ogniska,
Z trzaskiem sypią się skry,
Wokół samych przyjaciół masz
Śpiewaj z nami i ty
WĘDROWANIE
Rozwichrzone nad głową sosny rosochate,
Biegną niebem chmurki, owieczki skrzydlate,
Senne oko jeziora zda się na wpół drzemie,
Kolorowe sady słodkie niosą brzemię.
A nam czegóż to więcej potrzeba,
Powiedz nam
Powiedz nam lesie i drogo piaszczysta
Powiedz nam.
Połoniny zielone, przepastne doliny,
Ukwiecone łąki - strojne jak dziewczyny,
Płaczka wierzba przysiadła na przydrożnym rowie,
Matka żegnająca ruszających w drogę.
A nam czegóż to więcej potrzeba...
Przemierzamy drożyny jak wędrowne ptaki,
Co na niebie kluczem wyznaczają szlaki,
Dokąd, dokąd tak pędzisz uskrzydlony bracie,
Pędzisz nie bez celu - już we krwi to macie.
A nam czegóż to więcej potrzeba...
MAMA CIAO
Obudziłam się wczesnym rankiem,
Mama ciao, mama ciao, mama ciao, ciao, ciao
Obudziłam się wczesnym rankiem,
A tu obóz, a tu las.
Płonie słońce i śpiewa blaskiem,
Mamma ciao, mama ciao,
Mamma ciao, ciao, ciao!
Płonie słońce i śpiewa blaskiem,
Chodźcie do mnie, brak mi was!
Idę w góry, hen, wyżej, wyżej,
Mamma ciao, mama ciao,
Mamma ciao, ciao, ciao!
Idę w góry, hen, wyżej, wyżej,
Ileż kwiatów kwitnie tam!
Dam ojczyźnie ogromny bukiet,
Mamma ciao, mama ciao, Mamma ciao, ciao, ciao!
Dam ojczyźnie ogromny bukiet,
i z nim serce swoje dam!
HEJ, PRZYJACIELE, ZOSTAŃCE ZE MNĄ
Tam dokąd chciałem już nie dojdę, szkoda zdzierać nóg Już wędrówki naszej wspólnej nadchodzi kres
Wy pójdziecie inną drogą, zostawicie mnie
Odejdziecie, sam zostanę na rozstaju dróg
Hej przyjaciele zostańcie ze mną
Przecież wszystko to co miałem oddałem wam
Hej przyjaciele – choć chwilę jedną
Znowu w życiu mi nie wyszło, znowu będę sam
Znów spóźniłem się na pociąg i odjechał już
Tylko jego mglisty koniec zamajaczył mi
Stoję smutny na peronie z tą walizką jedną
Tak jak człowiek, który zgubił do domu swego klucz
Tam dokąd chciałem, już nie dojdę – szkoda zdzierać nóg Już wędrówki naszej wspólnej nadchodzi kres
Wy pójdziecie inną drogą, zostawicie mnie
Zamazanych drogowskazów nie odczytam już
I TO I OWO
Kiedy na obóz raz przyjechałam
Dziurawy namiot zaraz dostałam
Woda się lała dziurą metrową
I mi zalała - i to i owo.
Ref: I to i owo, i tu i tam, i tu i tam
Daję Wam słowo - przyjemność mam.
Po nocnej warcie – pożal się Boże!
Padłam jak kłoda na swoje łoże,
Łóżko trzasnęło – spadłam w dół głową,
I stukłam sobie – i to i owo.
Ref:...
Gdy do Londynu brudna wróciłam,
Swoje manatki w kocioł wrzuciłam.
Mama mnie w wannę wsadziła z głową,
I szorowała – i to i owo.
Ref:...
Gdy wyszłam z wanny – czysta, pachnąca
Padłam na łoże tak bolejąca!
Choć na obozie było morowo
Ale mnie boli – i to i owo.
Ref:...
PO KARE KARE ANA
Po kare kare ana, Nga whija whija apu
White apu kore hine, Mari ano ana e
E hine e, Maki majra
Kamate a wui, Te a orah e
Tuhi atu taku reta, Tuki atu tahu ringi
Kia kie i wuhu, Ranu anu ana e
E hine e, Maki majra
Kamate a wui, Te a orah e
Jak spokojne są te wody
Piekne rzeki Whijapu One wiedzą, że gdy wrócisz
Będą tulić Cię do snu.
EL BAJO
Nad Brazylią zapada już zmrok,
słońce zaszło i księżyc już zgasł,
a pampasy wciąż nucą tę pieśń:
EL BAYO, EL BAYO, EL BAYO!
Pa pa pa solo el bayo!
niesie wiatr poprzez kawowe pola.
Pa pa pa solo el bayo!
w ognistym rytmie te dwa słowa brzmią: EL BAYO!
Niebo całe jaśnieje od gwiazd
i księżyca czarowny lśni blask,
chłopców chór śpiewa piosenkę tę:
EL BAYO, EL BAYO, EL BAYO!
Pa pa pa solo el bayo...
SZEROKIE POLE
Szerokie pole, śpią chaty w dole
Gwiazdy migocą, w wodzie się złocą
Ref.: Dzyń, dzyń, dzyń, dzyń
Jak ten dzwon cudnie brzmi
Bo ten dzwon, jego ton
Przypomina me sny (2 x)
Wlesie harcerze palą ognisko
A iskry złote padają blisko
Ref.: Dzyń, dzyń, dzyń, dzyń
Jak ten dzwon cudnie brzmi
Bo ten dzwon, jego ton
Przypomina me sny (2 x)
Tu brzoza biała włosy rozwiała
A olchy błotne stoją samotne
PYTALI SIĘ O NAS DALEKO W ŚWIECIE
Pytali się nas daleko na świecie:
„O co wy się tak, Polacy, bijecie?”
O wiatr od Tatr,
o każdą kroplę własnych rzek,
o cień od drzew
i o Bałtyku chłodny brzeg.
I o piosenkę, co w lesie
echo za nami poniesie./bis
Pytali się nas daleko na świecie:
„O co wy się tak, Polacy, bijecie?”
O lśnienie gwiazd,
o wolność naszych własnych dróg,
o spokój gwiazd
o każdej chaty niski próg.
I o piosenkę...
Pytali się nas daleko na świecie:
„O co wy się tak, Polacy, bijecie?”
O błękit nieb,
o naszych ojców stopy ślad,
o własny chleb
o ten nowy, lepszy świat!
I o piosenkę...
WIECZOREM
Wieczorem, wieczorem
Gdy ogniska płoną już.
Wieczorem, wieczorem
Płoną ognie naszych dusz...
Bo wszyscy harcerze to jedna rodzina
Starszy czy młodszy, chłopak czy dziewczyna
Bo wszyscy harcerze to jedna rodzina
Starszy czy młodszy, chłopak czy dziewczyna
Hej,hej czuj-czuwaj Hej.hej czuj-czuwaj
Wieczorem, wieczorem
Gdy na warcie stoisz ty
Przy blasku księżyca
Wspominamy nasze sny
Bo wszyscy harcerze...
Wieczorem, wieczorem
złączy się nasz wspólny krąg
przyjaciół harcerzy
powiązanych węzłem rąk
DO OJCZYZNY
Do Ojczyzny, wracają me marzenia,
Do Ojczyzny chciałbym znowu pójść.
Chciałbym w cichym kątku sobie marzyć.
O Ojczyźnie wolno tylko śnić. /bis
Tam w ogródku, w tej starej altanie
Gdziem mej lubej czule ściskał dłoń.
Ona była bardzo zapłakana,
"Nie opuszczaj mnie, kochanku mój." /bis
Już minęło kilka lat rozstania,
Już minęło wiele ciężkich dni.
Moja luba, o mnie zapomniała,
O miłości nie ma już co śnić. /bis
PO CAŁEJ POLSCE
Po całej Polsce o tej godzinie
Palą się watry i sypią skry
Z tysiąca piersi mocna pieśń płynie
Harcerskie myśli, harcerskie sny.
Mienią się złotem krwawe płomienie
Myśl z nimi płynie, hen, w nieba próg. } bis
Palą się serca, snują marzenia
I błogoslawi harcerstwo Bóg.